Wygląd zewnętrzny2007-04-12 00:54:17 | Tomasz Węc (twec)
Rynek obudów komputerowych rośnie cały czas, starając się być bardziej elastycznym i dostosowanym do indywidualnych potrzeb klienta. Niestety, nie każdego stać na takie luksusy, jak np. Lian-Li, czy najnowszy Zalman. Głównie dlatego, producenci typu Spire, czy Chieftec, przejęli część rynku obudów bardziej typowych, a zarazem ekskluzywnych tanim kosztem. Do czego zmierzam?! Do Spire SP-9007B, obudowy klasycznej, wykonanej w ciekawym stylu, podatnej na modding...
Surowe SP-9007B podkreśla powrót do standardów. Można powiedzieć, że to oldschool w nowym wydaniu. Obudowa firmy Spire to połączenie prostoty z efektywnością i praktyczności z niewygodą. Takie właśnie wrażenia dają nam się we znaki po pierwszych oględzinach. Fachowcy, którzy zajmowali się produkcją tego midi towera, działali chyba pod wielką presją i goniącymi terminami, bowiem wykonanie stoi na dość słabym poziomie.
Nasze cacko, na które wydaliśmy swoje oszczędności, zostało wsadzone w zwykłe, szare pudło "przyozdobione” wielkim logiem Spire. Sama obudowa została owinięta w folię, a dla bezpieczeństwa „otulona” dwoma kawałkami styropianu. Po wyjęciu z pudła, naszym oczom ukazuje się wielka, czarna, prosta SP-9007B.
Spire SP-9007B jest większa od standardowych midi towerów (610x278x545 mm) i tu plus dla Spire. Kolejny plus to stylowe drzwiczki wykonane z plastiku i czegoś w rodzaju siatki tuningowej, dodatkowo wygłuszonej gąbką.
Pierwszy minus to zacinający się zamek od frontowych drzwiczek, drugi to zaślepki. Projektant nie sprawdził się w zawodzie – może i są praktyczne, bo łatwiej się je wyjmuje – gdyż powinien zostać projektantem kadzi w hucie Katowice. Całkowicie psują styl obudowy. Te zaślepki wręcz zachęcają do zapełnienia tych miejsc napędami.
Boczne blachy są dobrze dopasowane i przylegają do obudowy tak, jak powinny, a w dodatku mają dodatkowe zabezpieczenia w formie zamków, tj. z lewej strony mamy zamykany bok, natomiast prawa strona ma jedynie zamek obrotowy, który jest bardziej ozdobą niż zabezpieczeniem.
Na przednim panelu nie zabrakło, standardowej już, otwieranej klapki, pod którą znajdują się wyjścia USB oraz AUDIO – mikrofon i słuchawki.
Obudowa posiada wysuwane stopki. Można je ustawić na 3 pozycje – schowane, wysunięte na skos i wysunięte całkowicie.
Nim przejdę do wnętrza, mała wzmianka o tajemniczym guziczku na froncie. Nad przyciskiem widnieje następująca informacja: "Push gently and freshness come naturally. Anion Generator”. W instrukcji nie było jakiejkolwiek wzmianki o tym jakże ciekawym dodatku. Po załączeniu tego przycisku coś zaczyna syczeć, jednak nie wydobywa się żaden zapach ani nie ma żadnej zmiany w otoczeniu. Guzik stał się prawdziwą zagadką i do dziś nie wiem jaką pełnił funkcję.