Metodologia testowa2012-12-20 09:35:00 | Łukasz Sierant (sido107)
Testy z wykorzystaniem sztucznego obciążenia pozwalają na wykonanie powtarzalnych pomiarów na dobranym przez nas stopniu obciążenia. Większość portali IT pomija takie testy. Dzięki takim "sprawdzianom" można dokładnie określić sprawność zasilacza, jakość napięć itd.
Jak wiadomo, rzeczywistość kieruje się własnymi prawami, więc postanowiliśmy wykonać dla Was dodatkowe testy w realnych warunkach.
Testowany zasilacz został zamontowany w obudowie wraz z innymi podzespołami wymienionymi w platformie testowej. W taki sposób pracował kilka dni, by wygrzać elementy elektroniczne. Dzięki takiej metodologii testowania zasilaczy jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić testowany sprzęt, wyłapując przy tym wszystkie niedociągnięcia i wady (np. piszczenie cewek podczas ładowania gry itp.).
Zasilacz przetestowaliśmy na dwa sposoby:
1. Wykorzystując sztuczne obciążenie - do tego celu użyliśmy obciążenia rezystancyjnego DC własnego projektu.
- Wszystkie linie +12 V podpięte były do jednego bloku obciążenia (równomierne obciążenie linii).
- Pomiar prądu na poszczególnych liniach dokonywany był miernikiem cęgowym.
- Łączne obciążenie obliczane jest poprzez sumowanie iloczynów natężenia prądu i napięcia na poszczególnych liniach.
Podczas tego testu dokonywaliśmy dodatkowych pomiarów głośności decybelomierzem, który znajdował się w odległości 50 cm od obciążanego zasilacza.
2. Testy na"żywym organizmie"- zasilacz fizycznie zamontowany w obudowie oraz podłączony do podzespołów. Sprzęt został przetestowany w trzech trybach obciążenia:
- Spoczynek - uruchomione takie aplikacje jak: AIDA64, SpeedFan, MSI Afterburner, przeglądarka internetowa.
- CPU - duże obciążenie procesora za pośrednictwem Prime95 (test In-place largeFFTs).
- CPU + GPU - w tym celu użyliśmy aplikacji Prime95 (test In-place largeFFTs) do obciążenia procesora, natomiast kartę graficzną zajął obliczeniami program FurMark 1.9.0 (BURN-IN testw rozdzielczości 1920x1080).
W tym czasie zmierzyliśmy temperaturę wydmuchiwanego powietrza korzystając z termopary.
Pomiaru napięć dokonywaliśmy w następujących miejscach:
- +12 V - wolny wtyk Molex,
- +12 V - PCIE, pomiar na PCB karty graficznej,
- +12 V - wtyczka EPS 8-pin,
- +12 V - złącze ATX24-pin,
- +5 V - wolny wtyk Molex oraz złącze ATX24- pin,
- +3,3 V - złącze ATX24-pin.
Sprzęt pomiarowy użyty do testów
Aby nasze testy były dokładne używaliśmy urządzeń pomiarowych renomowanej firmy Voltcraft.
Multimetr cyfrowy Voltcraft VC-850 oraz cęgowy Voltcraft VC 607 AC/DC posiadają przetwornik wartości skutecznej TrueRMS (True Root Mean Square).Oznacza to, że mierniki te mierzą rzeczywistą wartość skuteczną. W tańszych rozwiązaniach pomiar jest przeliczany, a otrzymany wynik jest poprawny jedynie dla przebiegów sinusoidalnych.
Mierniki wysokiej klasy (jak te wykorzystane w naszym teście) pozwalają na pomiar wartości skutecznej przebiegów odkształconych, a takie właśnie panują na wyjściu zasilaczy impulsowych.
Pomiarów dokonaliśmy poniższym sprzętem:
- Multimetr cyfrowy Voltcraft VC-850,
- Multimetr cęgowy Voltcraft VC 607 AC/DC,
- Tachometr laserowy Voltcraft DT10L,
- Watomierz sieciowy Voltcraf Energy Logger 4000F,
- Decybelomierz VoltcraftSL-200.
By zapewnić trudniejsze warunki pracy, w obu przypadkach zasilacz został wcześniej rozgrzany (mocne obciążenie przez ok. 2-3 godziny). Każdy pomiar napięć był dokonywany, co najmniej trzykrotnie, co ok. 15 min, każdy tryb obciążenia trwał ok. 45-60 min.
Tym razem ponownie zaszła zmiana w platformie testowej, oprócz GTX480 wykonaliśmy testy na dwuprocesorowej karcie graficznej GTX590.