Antec VPF550 - Analiza wnętrza2015-10-26 01:45:20 | Łukasz Sierant (sido107)
Wnętrze
Za chłodzenie zasilacza odpowiada 120 mm, sterowany termicznie, wentylator Yate Loon D12SH-12, wykorzystujący łożysko ślizgowe, zdolny do pracy z maksymalnie z prędkością 2200 obr./min.
Obudowa Anteca jest wykonana z dwóch blach (czyli dość standardowo), z tym że jedna wysuwa się z drugiej jak szuflada z komody, do której czterema śrubkami przymocowano główny laminat. Ciekawe rozwiązanie, sprzyjające podczas serwisu urządzenia.
Wewnątrz na niewielkich rozmiarów czarnym laminacie, znajdziemy dwa niewielkich rozmiarów aluminiowe radiatory o zwiększonej pojemności czynnej (pomijamy ten na mostku prostowniczym), osobny dla sekcji PFC oraz kluczowania i odrębny dla prostowania linii +12 V. Na stronie wtórnej znajdują się trzy pionowe płytki, z czego dwie to konwertery DC-DC.
Strona lutowania, jak przyzwyczaiła nas Delta (producent OEM modeli VPF, serię VP produkuje FSP), jest starannie wykonana. Na rewersie PCB znajdują się dodatkowe elementy elektroniczne, wśród nich kontroler PFC/PWM Champion CM6800.
Strona pierwotna
Etap filtrowania zaczyna się już bezpośrednio na wtyku zasilania, gdzie umieszczono:
dwa kondensatory ceramiczne typu Y (niebieskie),
filtr EMI na przewodach AC (w opasce termokurczliwej).
Ciąg dalszy filtrowania znajduje się na głównym laminacie:
bezpiecznik,
dwie cewki z rdzeniem ferrytowym w białym karkasie (wyglądają jak transformatory),
dwa kondensatory poliestrowo-metalizowane typu X (niebieskie),
kolejne cztery kondensatory ceramiczne typu Y (niebieskie dyskowe).
Etap filtracji napięcia wejściowego jest dobry, jednak nie dostrzegliśmy warystora.
Za filtrem EMI, a dokładnie drugą cewką, umieszczono ośmio amperowy mostek prostowniczy GBU 808 wraz z niewielkim radiatorem.
Na stronie pierwotnej umieszczono kondensator Samxon serii LP o pojemności 220 µF na napięcie 450 V, certyfikowany do pracy przy maksymalnej temperaturze 85 stopni Celsjusza.
W układzie aktywnego PFC znajdziemy:
jeden tranzystor od ST 34NM60N, potrafiący dostarczyć do 31,5 A w trybie ciągłym przy 25 °C oraz parametrze RDS(on) wynoszącym 105 mΩ,
diodę Schottky’ego STTH8R06D, mogącą pracować ze średnim prądem rzędu 8 A..
Za przełączanie odpowiadają dwa tranzystory Toshiba K16E60W, mogące dostarczyć w trybie ciągłym prąd o natężeniu do 15,8 A przy 25 °C oraz parametrze RDS(on) wynoszącym 160 mΩ - lepiej względem Vero L1 500 W (270 mΩ ).
Za radiatorem PFC i transformatorem głównym umieszczono mały „scalak” TNY288PG. Układ dodatkowo posiada zabezpieczenie OTP.
Strona wtórna
Na stronie wtórnej producent, mowa o Delta, zafundował nam mieszankę kondensatorów elektrolitycznych oraz kilku polimerowych, firm Rubycon, Chemi-Con, Ltec oraz Taicon - będących własnością grupy Nichicon znanych chociażby z zasilaczy Corsair. Wszystkie mogące pracować do 105 st. C. Tak naprawdę nie spodziewaliśmy się zobaczyć tutaj takiej dobrej jakości kondensatorów, a raczej coś pokroju Teapo czy Samxon.
Sekcja prostowania +12 V oparta jest o elementy pasywne, czyli diody.
linię +12 V generuje pięć 30 A diod Schottky’ego STPS41l60CT60 (zdjęcia powyżej).
Za linię +3,3 V oraz +5 V odpowiadają, jak już wcześniej wspomnieliśmy, konwertery DC-DC składające się z:
tranzystora APEC AP92T03GH, mogącego dostarczyć do 75 A przy 25 °C oraz parametrze RDS(on) wynoszącym tylko 4 mΩ,
tranzystora Infineon IPD060N3L G, mogącego dostarczyć do 50 A przy 25 °C oraz parametrze RDS(on) wynoszącym tylko 6 mΩ,
na każdym PCB znajduję się kontroler uP3872B.
Za konwerterami DC-DC znajduje się kolejne PCB lutowane pionowo. umieszczono tam ukłąd monitorujący Infinno IN1T406-DDG Układ posiada zabezpieczenia OCP, UVP oraz OVP (chcesz dowiedzieć się więcej o zabezpieczeniach, poczytaj „Jaki zasilacz- poradnik kupującego”).