Enermax Revolution X't 730 W2015-02-16 23:25:27 | Łukasz Sierant (sido107)
Tym razem do Overclock.pl przybył zasilacz Enermax Revolution X’t o mocy znamionowej 730 W. Jednostka wykorzystuje pojedynczą linię +12 V. Sprawność energetyczna została potwierdzona certyfikatem 80 PLUS Gold, PSU posiada cichy 139 mm wentylator oraz całkowicie taśmowe, pół-modularne okablowanie z czterema złączami PCI-E, służącymi do podłączenia kart graficznych. Testowany produkt wyposażony jest DC-DC do generowania napięć +3,3 V oraz +5 V. Obudowa została pomalowana proszkowo na świetnie wyglądający, odporny na zarysowania ciemno grafitowy kolor. Czy zasilacz jest tak dobry jak wygląda? Co kryje się w środku? Czy przejdzie pomyślnie nasze testy? Na te i wiele innych aspektów postaramy się odpowiedzieć w niniejszej publikacji.
Zapraszamy.
Dane techniczne
Na początek trochę danych technicznych oraz informacji zaczerpniętych od producenta:
Kompatybilność ze standardami ATX12V 2.4 oraz ErP Lot 6 2013 ,
Moc ciągła 730 W,
Pełna wydajność 24/7 przy temperaturze otoczenia 40 °C,
Jedna mocna linia 12 V,
Duża obciążalność linii +12 V (720 W),
Konwertery DC-DC,
Zastosowane wyłącznie komponenty wysokiej jakości – postaramy się to zweryfikować analizując wnętrze PSU,
80 PLUS Gold - sprawność dochodząca do 92% - oczywiście postaramy się to potwierdzić testami,
Termicznie regulowany, 139 mm wentylator z łożyskiem Twister. Praca od 600-900 obr./min podczas obciążeń od 0-50% – sprawdzimy czy faktycznie jest cichy, tak jak podaje producent,
Technologia HeatGuard –wychładzanie zasilacza po wyłączeniu przez kolejne 30-60 s,
Częściowo modularny system okablowania,
Całe okablowanie wykonano z płaskich i elastycznych przewodów,
4 złącza PCI-E 6+2-pin – możemy podłączyć maksymalnie dwie mocne karty graficzne w SLI/CF,
Aktywny system PFC (0,99),
Zasilacz jest zgodny z procesorami opartymi na jądrze Haswell,
Wysokiej jakości proszkowe lakierowanie obudowy,
Pięcio letnia gwarancja producenta.
Zasilacz jest chroniony przez siedem zabezpieczeń:
SCP - zabezpieczenie zwarciowe; w części wtórnej zasilacza zapobiega uszkodzeniu zasilacza oraz komponentów systemu komputerowego.
OVP - zabezpieczenie nadmiarowo-napięciowe; uaktywnia się przy zbyt wysokim napięciu przewodowym i powoduje wyłączenie zasilacza.
OPP - zabezpieczenie uaktywnia się, gdy całkowita wydajność jest wyższa niż podane w specyfikacji obciążenie maksymalne (zabezpieczenie przeciążeniowe).
OTP - zasilacz wyłącza się automatycznie w przypadku pracy przy zbyt wysokiej temperaturze (zabezpieczenie termiczne).
SIP – zabezpieczenie przed nieprzewidzianymi prądami udarowymi.
Zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem „Jaki zasilacz – poradnik kupującego”, gdzie dowiecie się, na co zwrócić uwagę przy wyborze zasilacza.
Zasilacz dostępny jest w czterech wariantach mocy:
430 W
530 W
630 W
730 W
Zawartość opakowania
Zasilacz zapakowano w pudło o czarnej tonacji. Na foncie, poza informacjami o modelu, mocy, czy posiadanym certyfikacie 80 PLUS, nic więcej się nie znajduje. Pomijam fotografie ilustrujące wygląd PSU oraz okablowanie.
Z tyłu kartonu producent podaje specyfikację urządzenia, charakterystykę prądową, informacje o okablowaniu oraz zastosowanych technologiach.
Oprócz zasilacza dostajemy kilka dodatków:
Kabel zasilający,
Modularne okablowanie,
Zapinka „CordGuard”,
Torbę na niewykorzystane kable,
Rzepowe opaski do porządkowania okablowania,
Cztery śrubki,
Instrukcję obsługi.
Budowa i wygląd
Zewnętrzny wygląd robi bardzo dobre wrażenie. Revoilution X’t został pomalowany proszkowo, na odporny na zarysowania i palcowanie, grafitowy kolor o lekko chropowatej fakturze. Wentylator osłania druciany czarny grill, na którym producent umieścił swój logotyp. Jak widzicie, grill nieco wystaje poza obudowę. Sprzyja to lepszemu przepływowi powietrza oraz zmniejszeniu hałasu. Na obu bokach znajduje się duży złoty napis Rewolution X’t.
Tył wykonano z perforowanej blachy na wzór plastra miodu. Z przodu znajdują się złącza modułowego okablowania.
Na spodzie widnieje tabliczka ze specyfikacją prądową.
Okablowanie
Stałe okablowanie wykonano z przewodów 16 AWG (ATX24-pin oraz EPS) oraz 18 AWG (PCI-E) (American Wire Guage, niższy numer oznacza większy przekrój). Okablowanie wykonano z czarnych przewodów tworzących taśmy.
Odpinane kable wykonano także w formie czarnych taśm z przewodów 18 AWG (pozostałe dwa kable PCI-E także).
Revolution X’t posiada okablowanie stało-modularne. Na stałe przymocowano przewód wiązki głównej, EPS oraz PCI-E z dwoma złączami (6+2)-pin.
Do dyspozycji mamy cztery złącza PCI-E (trzy kable, w tym jeden posiada dwa złącza), więc zasilacz bez problemu podłączymy do mocnych jednoukładowych kart graficznych w konfiguracji Multi-GPU (SLI lub CF).
Długości przewodów ATX24-pin i EPS mierzą co najmniej 60 cm. Instalując recenzowany produkt w obudowie Full–Tower jak redakcyjna CM Storm Trooper przewód wiązki głównej, składający się z kilku mniejszych taśm, może sprawić problemy podczas aranżacji okablowania jak i domykania bocznego panelu w mniejszych konstrukcjach. W przypadku przewodu ATX24-pin lepszym wariantem wydaję się zastosowanie standardowego okablowania w oplocie. Kabel EPS mogliśmy bez problemu przeprowadzić za tacką płyty głównej.
Za wadę można uznać brak wtyków Molex na każdej wiązce ze złączami SATA oraz brak osobnego adaptera Molex->FDD .
Wnętrze
Za chłodzenie zasilacza odpowiada 139 mm wentylator ED142512M-OA. Wentylator wykorzystuje łożysko Twister.
Platforma jest autorskim projektem Enermax. Na pierwszy rzut oka widzimy stosunkowo małe PCB oraz brak radiatora na stronie wtórnej. W zasilaczu znajduje się stosunkowo niewiele elementów, duża w tym zasługa pionowego laminatu na stronie wtórnej. Wracając do strony pierwotnej, umieszczono tutaj jeden duży radiator, który odpowiada za chłodzenie sekcji kluczowania, PFC oraz dwóch mostków prostowniczych.
Strona lutowania jest wykonana bardzo ładnie. Niektóre ścieżki zostały wzmocnione dodatkowymi zworami z drutu na stronie wtórnej. Na rewersie PCB umieszczono kilka elementów, jak dwa MOSFETy generujące linie +12 V (wspomnimy o tym później) oraz tranzystor QM3006D UBIQ Semiconductor Corp. odpowiadający za napięcie +5 VSB .
Skromny panel modularnego okablowania zawiera dodatkowe kondensatory polimerowe zmniejszające zakłócenia. Przewód masowy (GND) powinien być lepiej zaizolowany opaską termokurczliwą.
Strona pierwotna
Etap filtrowania zaczyna się na wtyku zasilania w skład którego wchodzą:
dwa kondensatory ceramiczne typu Y (niebieskie),
filtr EMI na przewodach AC (w opasce termokurczliwej).
Drugi etap umieszczono na głównym laminacie. Składa się on z:
dwóch kondensatorów poliestrowo-metalizowanego typu X (żółty),
dwóch kondensatorów ceramicznych Y,
dwóch cewek z rdzeniem ferrytowym,
bezpiecznika,
warystora (MOV).
Filtracja napięcia wejściowego jest bez zastrzeżeń.
Za filtrem EMI umieszczono dwa mostki prostownicze GBU 1006, mogące dostarczyć do 10 A każdy. Przymocowano je do dużego radiatora wraz z tranzystorami i diodami strony pierwotnej. Zastosowanie dwóch mostków zmniejsza straty, a zarazem odciąża mostki zwiększając ich żywotność.
Na stronie pierwotnej umieszczono jeden kondensator marki Nippon Chemi-Con serii KMR o pojemności 390 µF oraz napięciu 400 V, certyfikowany do pracy przy maksymalnej temperaturze 105 stopni Celsjusza
Na radiatorze znajdują się elementy układu aktywnego PFC oraz kluczowania opartych o:
dwa tranzystory Infineon IPA50R140CP, które mogą dostarczyć w trybie ciągłym prąd o natężeniu do 23 A przy 25 °C oraz niskim parametrze RDS(on) wynoszącym 0,14 Ω,
diodę Schottky’ego ROHM Semiconductor SCS110AG.
Za przełączanie odpowiadają dwa MOSFETy Toshiba TK31A60W, charakteryzujące się parametrem RDS(on) na poziomie 73 mΩ . Są one w stanie dostarczyć 30,8 A w trybie ciągłym przy 25 stopniach Celsjusza.
Tuż za radiatorem strony pierwotnej znajdują się dwa układy scalone. Pierwszy z nich to Champion CM60802TAHX, jest to kontroler PFC oraz PWM.
Strona wtórna
Na stronie wtórnej wykorzystano kondensatory elektrolityczne wyprodukowane przez CapXon oraz polimerowe Enesol. Wszystkie są certyfikowane do pracy przy maksymalnej temperaturze 105 stopni Celsjusza, co powinno zapewnić długie i bezawaryjne działanie zasilacza.
Sekcja prostowania jest oparta o elementy aktywne (w tańszych jednostkach stosowane są prostowniki Schottky’ego). Konwertery DC-DC oraz tranzystory linii +12 V umieszczono na jednym pionowo lutowanym PCB.
Za linię +12 V odpowiadają cztery tranzystory MOSFET Infineon BSC016N06NS, mogące dostarczyć do 100 A w trybie ciągłym nawet w temperaturze 100 st. C. RDS(on) ma bardzo niską wartość, tylko 1,6 mΩ. Ja zauważyliście, dwa z nich znajdują się na stronie lutowania, natomiast ta niewielka aluminiowa blaszka między transformatorem, a PCB strony wtórnej, odpowiada za odprowadzenie ciepła układów przylutowanych na rewersie laminatu (zdjęcia poniżej).
Za generowanie napięć +3,3 V oraz +5 V odpowiada pięć tranzystorów QM3006D UBIQ Semiconductor Corp., mogących dostarczyć do 57 A nawet w 100 st. C w trybie ciągłym. Parametr RDS(on) ma wartość 5,5 mΩ. Na płytce znajdziemy także układ scalony Anpec APW7159A. Jest to dwu kanałowy kontroler PWM. Układ posiada zabezpieczenia OTP, OCP, OVP oraz UVP (chcesz dowiedzieć się więcej o zabezpieczeniach, poczytaj „Jaki zasilacz- poradnik kupujacego”).
Stronę wtórną monitoruje chip WT7502 produkcji Weltrend Semiconductor Inc. Układ ten obsługuje takie zabezpieczenia jak OVP, UVP, SCP czyli bardzo podstawowo.
Dystrybucja napięć
Enermax Revolution X’t 730 W oferuje jedną mocną szynę +12 V, która może dostarczyć do 60 A (720 W). Daje to prawie całą moc na linii +12 V, oczywiście nie mamy w tej kwestii nic do zarzucenia.
Metodologia testowa
Testy z wykorzystaniem sztucznego obciążenia pozwalają na wykonanie powtarzalnych pomiarów na dobranym przez nas stopniu obciążenia. Większość portali IT pomija takie testy z powodów technicznych. Dzięki naszym pomiarom mozemy dokładnie określić sprawność zasilacza, jakość napięć, hałas itd..
Tym razem zrezygnowaliśmy z testów na „żywym organizmie” – były czasochłonne, a nic nie wnosiły. Jedynie, co sprawdzamy to montaż zasilacza w obudowie, by ocenić możliwości okablowania.
Jak testujemy?
Wykorzystujemy sztuczne obciążenie - do tego celu użyliśmy obciążenia rezystancyjnego DC własnego projektu.
Wszystkie linie +12V podpięte były do jednego bloku obciążenia (równomierne obciążenie linii),
Pomiar prądu na poszczególnych liniach dokonywany był miernikiem cęgowym,
Łączne obciążenie obliczane jest poprzez sumowanie iloczynów natężenia prądu i napięcia na poszczególnych liniach.
Podczas tego testu dokonywaliśmy dodatkowych pomiarów głośności decybelomierzem, który znajdował się w odległości 50 cm od obciążanego zasilacza, a także temperaturę wydmuchiwanego powietrza korzystając z termopary. Przy pomocy laserowego tachometru sprawdziliśmy prędkość obrotową wentylatora.
Sprzęt pomiarowy użyty do testów
Aby nasze testy były dokładne używaliśmy urządzeń pomiarowych renomowanej firmy Voltcraft oraz CHY.
Multimetr cyfrowy Voltcraft VC-850 oraz cęgowy Voltcraft VC 607 AC/DC posiadają przetwornik wartości skutecznej TrueRMS(True Root Mean Square). Oznacza to, że mierniki te mierzą rzeczywistą wartość skuteczną. W tańszych rozwiązaniach pomiar jest przeliczany, a otrzymany wynik jest poprawny jedynie dla przebiegów sinusoidalnych.
Mierniki wysokiej klasy (jak te wykorzystane w naszym teście) pozwalają na pomiar wartości skutecznej przebiegów odkształconych, a takie właśnie panują na wyjściu zasilaczy impulsowych.
Pomiarów dokonaliśmy poniższym sprzętem:
- Multimetr cyfrowy Voltcraft VC-850 – pomiar napięć,
- Multimetr cęgowy Voltcraft VC 607 AC/DC – pomiar prądu,
- Tachometr laserowy Voltcraft DT10L – pomiar prędkości obrotowej wentylatora,
- Watomierz sieciowy Voltcraft Energy Logger 4000F – pomiar mocy czynnej (wejściowej z gniazdka),
- Decybelomierz Voltcraft SL-200 – pomiar natężenia dźwięku,
- Termometr cyfrowy CHY700 – pomiar temperatury.
By zapewnić trudniejsze warunki pracy, w obu przypadkach zasilacz został wcześniej rozgrzany (mocne obciążenie przez ok. 2-3 godziny). Każdy pomiar napięć dokonujemy co najmniej trzykrotnie, co ok. 15 min. Każdy tryb obciążenia trwał ok. 40-50 min.
Testy - Sztuczne obciążenie
Zasilacz w tej próbie został podłączony do naszego testera, dzięki czemu dokonaliśmy dokładnych pomiarów napięć i prądów. Na ich podstawie obliczymy oddawaną moc oraz sprawność. Sprawdzimy także jak zasilacz poradzi sobie z niezrównoważonym rozkładem obciążeń w testach "cross load", czyli obciążenia krzyżowego, oraz jak zasilacz poradzi sobie z niskimi obciążeniami - test „Low Load”.
Temperatura otoczenia wynosiła ok. 17,6 stopni Celsjusza, natomiast napięcie zasilające wynosiło 233,6 V.
Na początek przypomnijmy zakres bezpiecznych napięć normy ATX.
Moc zasilacza określa obciążalność na linii +12 V. Testowana jednostka bez problemu dostarczyła ponad 714 W (55,8 A). Każdorazowo po dokonaniu wszystkich pomiarów (podczas każdego testu) zostawiamy zasilacz na danym obciążeniu, na co najmniej kilkadziesiąt minut. Takie działanie ma na celu sprawdzenie stabilności oraz wykonanie dodatkowych weryfikujących pomiarów. Poza tym sprawdzamy do jakich temperatur PSU się zagrzeje, jakie wentylator osiągnie obroty oraz jaki będzie generował hałas.
Zasilacz przeszedł wszystkie testy bez żadnych wpadek. Napięcia cały czas były stabilne, zawierały się w normie ATX.
Podczas testu obciążeń krzyżowych żadne z napięć się „nie rozjechało”, czyli było na wymaganym poziomie.
Testy z niskimi obciążeniami pod względem napięciowym wypadł bardzo dobrze, czego nie możemy powiedzieć o sprawności, ale o tym w dalszej części publikacji.
Po wyłączeniu zasilacza wentylator pracował jeszcze przez 38 s, by schłodzić wnętrze. W tym przypadku napotkaliśmy mały problem, ponieważ do poprawnej pracy funkcji HeatGuard potrzebne jest zasilanie AC. Oznacza to, że w przypadku zaniku napięcia w sieci energetycznej praca wentylatora po wyłączeniu jednostki nie będzie możliwa. Podejrzewamy, iż (a raczej na pewno) wentylator jest w tym przypadku zasilany z obwodu 5 VSB. Musimy się przyznać, że ta sytuacja ukazała pewną niedoskonałość naszego sztucznego obciążenia, myśleliśmy że w testowanym egzemplarzu owa technologia nie działa. Po kontakcie z Enermax odpowiednio zmodyfikowaliśmy tester DC i HeatGuard zadziałał.
Chłopaki z Enermax nagrali nam krótki materiał wideo ukazujący poprawne działanie wychładzania wnętrza po wyłączeniu się PSU. By nie poszło to na marne, prezentujemy go poniżej.
Regulacja napięć
Zobaczmy jak wyglądała regulacja napięć na poszczególnych liniach. Napięcia 3,3 V, 5 V, 12 V zostały oznaczone na wykresach czerwoną linią.
Producenci dążą do tego, by regulacja na wszystkich liniach nie przekraczała 3%. I tak jest w tym przypadku. Regulacja na każdej szynie wypadła dobrze. Nie ukrywamy, że po testowanym modelu spodziewaliśmy się lepszych rezultatów, cóż jesteśmy wymagający. Oczywiście wszystko jest w zakładanych normach i raczej nie ma powodów do narzekań.
Sprawność
Sprawność zasilacza Enermax Revolution X’t 730 W wypadła bardzo dobrze. Już przy 40% mocy znamionowej przekraczała 92%, a maksymalna zanotowana wartość wyniosła 92,37%. Przy maksymalnym obciążeniu sprawność spadła tylko do 91%. Jest bardzo dobrze.
Niestety nie możemy tego powiedzieć odnosząc się do testu przy niskich obciążeniach. Sprawność przy ok. 50 W obciążenia osiąga tylko 77,45%. Sprawność na poziomie 88% zasilacz uzyskuje dopiero w okolicach 130-140 W.
Kultura pracy
Temperatury/obroty wentylatora
Do ok. 60% obciążenia wentylator pracuje z prędkością nieprzekraczającą 630 obr./min, by przy pełnej mocy osiągnąć maksymalną prędkość 1090 obr./min. Temperatura wydmuchiwanego powietrza była stosunkowo niska, osiągając niewiele ponad 33 st. C. Warto odnotować, iż temperatura otoczenia wynosząca 17,6 st. C mogła mieć wpływ na niższe temperatury, w domowych warunkach będzie trochę więcej.
Zobaczmy jak wygląda poziom generowanego hałasu.
Hałas
Zanim przejdziemy do pomiaru poziomu hałasu, zapoznajcie się z poniższym zestawianiem:
10 dBA - normalne oddychanie / szelest liści,
20 dBA - szept,
30 dBA - ciche pomieszczenie w domu,
40 dBA - lodówka,
50 dBA - normalna rozmowa,
60 dBA - śmiech,
70 dBA - odkurzacz lub suszarka do włosów,
80 dBA- głośna muzyka/duży ruch miejski.
W rzeczywistych warunkach trudno jest osiągnąć wynik poniżej 30 dBA.
Jak widać na wykresach, tło wynosiło 31,9 dBA i tyle uznajemy za istną ciszę w domowych warunkach. Przy wartościach natężenia dźwięku na poziomie 35-36 dBA, zasilacz jest nadal cichy, natomiast po przekroczeniu tych wartości, generowany hałas zaczyna być słyszalny.
Biorąc pod uwagę obciążenia do ok. 60% PSU jest prawie niesłyszalny osiągając 32,7 dBA (z 1 m 32,1 dBA). Możemy jedynie stwierdzić delikatne terkotanie łożyska wentylatora. Po przekroczeniu 80% mocy słyszalny był szum powietrza, aż do osiągnięcia 40,1 dBA, co jest dużą wartością. Generalnie Revolution X’t 730 W należy do relatywnie cichych jednostek, pomijamy fakt, iż podzespoły wykorzystujące pełną moc zasilacza skutecznie go zagłuszą. Więc nadal będzie najcichszym komponentem zestawu komputerowego.
Podsumowanie
Enermax Revolution X’t o mocy 730 W to niewątpliwie ciekawa propozycja. Zasilacz charakteryzuje wysoka sprawność energetyczna przekraczająca 92%, jedna mocna linia +12 V, kultura pracy, wysoka jakość wykonania oraz dodatkowe wyposażenie.
Regulacja napięć na wszystkich głównych liniach poniżej 3% gwarantuje odpowiednią stabilność. Niska emisja ciepła oraz funkcja wychładzania wnętrza po przejściu w tryb czuwania gwarantuje długą żywotność jednostki.
Do kolejnych zalet można zaliczyć pół-modularne okablowanie. Miło także zobaczyć grubsze przewody w wiązkach stałego okablowania oraz całkowicie taśmowe przewody, które dodają estetyki oraz ułatwią aranżację. Chociaż naszym zdaniem wiązka ATX24-pin powinna być wykonana tradycyjnie w nylonowym oplocie.
X’t jest pomalowany metodą proszkową, powłoka jest bardziej odporna na uszkodzenia i "palcowanie", a zarazem sprawia bardzo dobre wrażenie wizualne. Będzie doskonałym wyborem dla osób posiadających obudowę z oknem.
Zasilacz kupimy już od 434zł i musimy stwierdzić, że na tle cenowym wypada lepiej od konkurencyjnych jednostek o podobnej mocy (Corsair RM, XFX XTR, Seasonic S12G, czy be quiet! DP P10). Producent udziela 5 lat gwarancji.
Podsumowując, jeżeli potrzebujesz mocnego, a zarazem cichego zasilacza, który jest opary o wysokiej jakości komponenty, a przy tym nie lubisz przepłacać - Revolution X’t 730 W jest dla Ciebie. Testowana jednostka otrzymuje od Overclock.pl dwa wyróżnienia - rekomendacja oraz opłacalny.
>> Dyskusja na forum na temat zasilacza Enermax Revolution X't 730 W <<
Sprzęt do testów dostarczył:
Zobacz więcej w kategorii zasilacze:
Premierowy test zasilacza SilentiumPC Supremo M1 GOLD 550 W
Test zasilacza SilentiumPC Supremo M1 700 W
Jaki zasilacz? - Poradnik kupującego
Corsair AX1200i -Moc pod kontrolą
Enermax Platimax 1000 W OC - Test
Test zasilacza Enermax NAXN 82+ 550 W
Test zasilacza SilentiumPC Deus G1 600 W
Test zasilacza XFX PRO 1250 W Black Edition
Antec HCG-M 620 W, Chieftec NITRO2 650 W, a może Thermaltake Toughpower XT 675 W?