Sapphire R9 380 Nitro 4 GB. Nie taki rebranding straszny, jak go piszą2015-10-23 17:40:24 | Piotr Urbaniak (gtxxor)
Radeon R9 380 został po raz pierwszy przedstawiony na początku tegorocznych wakacji, jako produkt wycelowany w tzw. „punkt optymalny”, co należy rozumieć przez cenę mieszczącą się w przedziale 900-1000 złotych. W ten sposób AMD rzuca wyzwanie konkurencyjnej NVIDII, która w zbliżonych widełkach oferuje model GTX 960. Jak wypada propozycja czerwonych w autorskiej implementacji Sapphire? Tego dowiecie się już niebawem.
Antigua PRO, 4 GB GDDR5 VRAM
" ... nie odbiega funkcjonalnie od topowych Fury ... "
Z najnowszą serią kart Radeon jest trochę tak, jak z niechcianym prezentem. Najpierw było niecierpliwe oczekiwanie, potem huczna prezentacja, aż wreszcie skończyło się na gorzkim rozczarowaniu. Koniec końców nie ma co ukrywać, że fani koncernu z Sunnyvale spodziewali się nieco więcej, niż odświeżonych wersji starszych, czasem nawet kilkuletnich produktów. Jeśli jednak gdziekolwiek odnaleźć można pozytywny aspekt postępowania czerwonych, to jest nim bezdyskusyjnie tytułowy R9 380. Dlaczego tak? Otóż ten model współdzieli rdzeń graficzny z ubiegłorocznym R9 285, przez co poszczycić się może wykorzystaniem najnowszej architektury AMD, GCN 1.2, która zapewnia pełną obsługę API DirectX 12, technologii synchronizacji obrazu FreeSync, czy kodeka TruAudio. W konsekwencji, Radeon R9 380 nie odbiega funkcjonalnie od topowych Fury, ale stanowi dla nich tańszą (mniej wydajną) alternatywę. Tak, jak przystało na reprezentanta średniego segmentu.
" ... jak w przypadku pokrewnego R9 285 ... "
Trzon opisywanego akceleratora stanowi układ Antigua PRO, zbudowany z 5 miliardów tranzystorów, rozlokowanych na powierzchni 366 mm². Co ciekawe, ta struktura krzemowa zawiera 32 klastry obliczeniowe CU, ale AMD – tak samo jak w przypadku pokrewnego R9 285 – oddało do dyspozycji użytkowników 28 z nich. Z jednej strony obecność fragmentarycznie zablokowanego chipa zdradza oznaczenie karty, wolne od sufiksu „X”, z drugiej – inżynierowie mogliby jednak wyróżnić tę kartę na tle pierwowzoru, właśnie przez zwiększenie zasobów. Cóż, zwolennikom nowości pozostaje nadzieja, że wkrótce ujrzymy model R9 380X. Wszyscy pozostali muszą zadowolić się 1792 procesorami strumieniowymi, 112 jednostkami teksturującymi oraz 32 ROP, oferowanymi przez Antiguę PRO. Powyższą listę wypada rozszerzyć jeszcze o 256-bitową magistralę pamięci, łączącą z procesorem graficznym kości o sumarycznej pojemności 2 lub 4 GB – w zależności od decyzji producenta końcowego. Nam trafił się egzemplarz w bogatszej wersji wyposażeniowej, i to jego bezpośrednio dotyczy niniejsza publikacja.
Opakowanie i akcesoria
Opakowanie
Sampel od Sapphire trafił do kartonu średnich gabarytów, który utrzymany jest w dość posępnej kolorystyce. Całą powierzchnię opakowania poświęcono na różnorakie opisy, co w żaden sposób nie odbiega od normy.
Akcesoria
Na pakiet akcesoriów składają się:
- Adapter DVI-I -> D-SUB (VGA),
- Obcojęzyczna broszura rejestracji,
- Nośnik z oprogramowaniem.
Wygląd zewnętrzny i budowa
Wygląd zewnętrzny i budowa
R9 380 w wydaniu Sapphire to konstrukcja wagi średniej. Karta mierzy niecałe 24 cm i mieści się w obrębie dwóch slotów rozszerzeń. Całą powierzchnie laminatu nakryto autorskim systemem chłodzącym Dual-X, którego budowa opiera się na czterech miedzianych ciepłowodach i relatywnie gęstym użebrowaniu.
Obydwa 100 mm wentylatory, odpowiedzialne za owiewanie radiatora, zatrzymują się w spoczynku dzięki technologii IFC-II. Próg startu ustalono na 65 st. Celsjusza.
Rewers płytki drukowanej nie został wyposażony w backplate, co wobec braku pamięci po tej stronie laminatu nie było konieczne.
Do zasilenia Sapphire R9 380 Nitro niezbędne jest podłączenie wtyczek PEG w konfiguracji 2x 6-pin.
Konstrukcję dopełnia rozbudowany panel I/O, na który trafiły następujące złącza:
- DisplayPort 1.2a,
- DVI-D,
- DVI-I,
- HDMI 1.4.
Dzięki obecności analogowo-cyfrowego DVI, karta graficzna – w odróżnieniu od modeli z serii R9 Fury oraz R9 390 – kompatybilna jest z prostymi adapterami D-SUB (VGA). Stosowną przejściówkę znaleźć można wśród załączonych dodatków.
Platforma testowa i metodologia
Platforma testowa
Metodologia
- Testy przeprowadzono w rozdzielczości 1920x1080 px (FullHD).
- Do pomiarów posłużyło oprogramowanie Fraps w wersji 3.5.99.
- Wszystkie gry domyślnie ustawione zostały na najwyższą dostępną predefinicję jakości, ewentualne zmiany – względem „Ultra” – zostały podane na wykresach.
- Zastosowana wersja sterownika Catalyst 15.9.1 Beta dla systemu operacyjnego Windows 8.1 Pro (64-bity).
Testy wydajności - Battlefield 4 / Crysis 3 / GTA V
Battlefield 4 - MSAAx2
Crysis 3 - MSAAx4
Grand Theft Auto V - MSAAx4
Testy wydajności - Metro Last Light / Tomb Raider / Wiedźmin 3
Metro Last Light - wył. AA
Tomb Raider - SSAAx2
Wiedźmin 3 - wł. AA
Testy wydajności - Wolfenstein: The New Order
Wolfenstein: The New Order - wył. AA
Temperatury, kultura pracy i pobór prądu
Metodologia pomiarów
Do odczytu temperatur pracy posłużył program GPU-Z.
- Za spoczynek uznano 15-minutowy okres wyświetlania pulpitu (uruchomione jedynie podstawowe procesy systemu oraz niezbędne sterowniki).
- Testy obciążeniowe zostały wykonane podczas rozgrywki w trybie wieloosobowym w grze Battlefield 4. Przedstawione rezultaty są najwyższymi z uzyskanych odczytów.
- Wynik pomiaru temperatury dla konfiguracji SLI jest odczytem z cieplejszej karty.
Pomiar akustyczny przeprowadzono z wykorzystaniem sonometru Bestone BE824. Urządzenie umieszczono na wysokości uszu użytkownika, w odległości ~40 cm od zamkniętej obudowy komputera. Redukcja prędkości obrotowej innych wentylatorów pozwoliła możliwie wiarygodnie zbadać hałas generowany bezpośrednio przez układy chłodzące kart graficznych.
Przy pomiarach poboru prądu wykorzystano watomierz Whitenergy EKO. Uzyskany odczyt dotyczy całej platformy testowej z wyłączeniem monitora.
Temperatury
Kultura pracy
Brak pomiaru w spoczynku, wszystkie akceleratory w stawce są półpasywne.
Pobór energii
...licence to overclock!
Podkręcanie
Do zmiany parametrów pracy układu wykorzystano oprogramowanie MSI Afterburner 4.1.1, będące jedną z wielu graficznych nakładek na kultowy program RIVA Tuner.
Według informacji dostarczonych przez AMD, karty z chipem Antigua Pro powinny pracować z taktowaniami wynoszącymi 970 MHz oraz 1375 MHz, kolejno dla rdzenia oraz pamięci. Sapphire zdecydowało się na delikatne podniesienie poprzeczki, podbijając obydwie wartości do 985/1450 MHz. Szczytowy rezultat uzyskany na samplu testowym, 1100/1540 MHz, nie należy do najbardziej spektakularnych, ale zapewnia kilkuprocentowy przyrost liczby kl./s, czego warto mieć świadomość. Choćby z czystej ciekawości.
Podsumowanie
Podsumowanie
R9 380 nikogo zaskoczyć nie mógł, w końcu żadne GPU nie przyśpieszyło jeszcze od zmiany nazwy. Czy to źle? Przez wzgląd na brak jakichkolwiek innowacji – owszem, ale od strony użytkowej odświeżony krzem od czerwonych wypada niczego sobie. Wydajność układu jest wystarczająca, aby okiełznać wymagające gry w rozdzielczości 1920x1080 pikseli, nierzadko bez konieczności przeprowadzania cięć w jakości obrazu. Z kolei lista obsługiwanych technologii, w kontekście uchybień, nie pozostawia wiele do życzenia. W praktyce widnieje na niej – a właściwie nie widnieje – jedna istotna pozycja, HDMI 2.0.
W zestawieniu z bezpośrednim rywalem, GTX 960, karta spod czerwonej bandery oferuje zbliżone walory użytkowe – tak pod względem mocy obliczeniowej, jak i ergonomii pracy. Jest to oczywistą zasługą firmy Sapphire. Chłodzenie Dual-X doskonale radzi sobie z 225-watowym GPU, zapewniając relatywnie niskie temperatury robocze i nieuciążliwy poziom hałasu. Jedyne, co Hongkończycy mogliby zaplanować lepiej, to oprogramowanie układowe (BIOS); 1,5-procentowe podciągnięcie częstotliwości rdzenia jest bardziej sztuką dla sztuki, aniżeli namacalnym zastrzykiem wydajności. Próby podkręcania manualnego wykazały, że dalszy przyrost był w zasięgu ręki.
Reasumując, Radeon R9 380 Nitro 4 GB stanowi ciekawą ofertę w górnych partiach klasy średniej. Głównym atutem konstrukcji Sapphire jest przemyślany układ chłodzący, który pozwala na zatarcie różnic technologicznych, jakie dzielą testowany akcelerator oraz konkurencyjnego Maxwella. Drobne uwagi budzi zaś zachowawczy fabryczny overclocking, ale jest to kwestia do nadrobienia we własnym zakresie. Sprawę ceny trudno skomentować - 4-gigabajtowy R9 380 Nitro został wyceniony na zbliżonym pułapie, co autorskie GTX'y 960 z taką samą ilością pamięci. Za propozycją AMD przemawia wydajność na domyślnych ustawieniach, ale NVIDIA skutecznie broni się korzystniejszym współczynnikiem wydajność/wat i większym buforem na przetaktowanie. Którą kartę lepiej wybrać? Decyzja w dużej mierze zależy od preferencji, dlatego lepiej podjąć ją we własnym zakresie.