Cześć

Mam takie pytanie na działce co weekend przyjeżdża oddalony o 10 km szambiarz. Facet trochę nerwus jest.Cofajac do szamba facet nie widzi krzewów i po wylaniu szamba ma pretensje, że pare razy krzewy zachaczyły mu o lusterko i ,że w razie urwania obarczy mnie kwotą za nowe lusterko (ok 1500zł za 2 lusterka).I co radzicie pogonić dziada czy szukać innego wywoziciela szamba.